Prowadziliśmy przez większość meczu. Rywale nie pozwolili nam odskoczyć na więcej niż dwie bramki. W końcu gospodarze doprowadzili do remisu, ale potem dwukrotnie jeszcze zdołaliśmy wyjść na jednobramkowe prowadzenie. Zespół z Piły ponownie wyrównał. W ostatniej minucie mieliśmy przedłużony rzut karny i znakomitą okazję po akcji trzech na dwóch. Ostatnie sekundy graliśmy w osłabieniu i pilanie również mogli pokusić się o przechylenie szali na swoją korzyść.